www.awans.net
Publikacje nauczycieli
 › awans zawodowy › publikacje nauczycieli › autorzy › kontakt

Iwona Władzińska,   Dom Dziecka im. Janusza Korczaka w Pieszycach

Opis i analiza przypadku rozpoznania i rozwiązywania problemu wychowawczego

1. Dane osobowe
Imię i nazwisko: M. K. - wychowanka domu dziecka.
Wiek: 17 lat. Uczennica III klasy gimnazjum.
Rozwój umysłowy: w normie intelektualnej.
Stan zdrowia: dobry, wad wrodzonych nie ma, chorób przewlekłych nie ma, szczupła budowa ciała.
Sytuacja rodzinna: Matka nie żyje - zgon nastąpił nagle w 1989 roku - nie posiadamy wiadomości na temat przyczyn i okoliczności śmierci matki. Ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskie. Dziewczynka jest jedynaczką.
Przyczyny umieszczenia w placówce: ograniczenie władzy rodzicielskiej ojca na skutek niewydolności wychowawczej i nadużywania alkoholu.

2. Źródło informacji
Informacje o dziecku zostały zebrane w oparciu o dokumentację dziecka, wywiad z ojcem, pedagogiem, pracownikiem socjalnym, wychowawcami placówki opiekuńczo - wychowawczej oraz nauczycielami badanej.

3. Identyfikacja problemu
Do momentu umieszczenia w domu dziecka, dziewczynka wychowywała się w rodzinie niepełnej. Jest półsierotą. Matka zmarła, gdy dziewczynka miała 3 lata. Wychowywał ją ojciec. Początkowo rodzina funkcjonowała prawidłowo. Nie było większych problemów wychowawczych. Z wywiadu środowiskowego przeprowadzonego z ojcem wynika, iż dopiero w 2001 roku, gdy dziewczynka miała 13 lat, pojawiły się problemy wychowawcze, zaczęła przyjaźnić się z osobami z tzw. marginesu społecznego i weszła w konflikt z prawem. W tym okresie przestała chodzić do szkoły. Ojciec nie potrafił poradzić sobie z problemami, które narastały. Córka przestała słuchać nakazów i zakazów, poczuła się osobą bardzo dorosłą. Szkoła zgłosiła sprawę do sądu, który w roku 2001 zarządził dozór kuratorski nad rodziną. Sytuacja jednak nie uległa poprawie, ponieważ ojciec stawał się coraz bardziej niewydolny wychowawczo, czemu sprzyjały brak stałego źródła dochodu i alkoholizm ojca. Konsekwencją tego wszystkiego było umieszczenie małoletniej w placówce opiekuńczo - wychowawczej. Jednak pomimo kilkakrotnych prób wejścia w środowisko rodzinne uprawnionych osób dowóz dziewczynki do placówki przesunął się w czasie. Trwało to 3 miesiące. Dopiero pod nieobecność ojca w domu udało się dziewczynkę przywieźć do placówki.

Dziewczynka nie potrafiła zaadoptować się do nowej sytuacji, zaczęła uciekać z placówki, a motorem tych poczynań było w dalszym ciągu utrzymywanie przez nią kontaktów ze środowiskiem osób z marginesu społecznego. Problemem stały się ucieczki dziewczynki z placówki i utrzymywanie podczas tych ucieczek kontaktów z osobami zdemoralizowanymi (7 ucieczek w okresie 5 miesięcy, w czasie których przebywała poza domem rodzinnym, w bliżej nieokreślonych środowiskach patologicznych), nieuczęszczanie do szkoły, próba samobójcza podczas jednej z ucieczek, ponadto dopuściła się czynów karalnych, które rozpatrywane były przez sąd, takich jak: znieważenie słowami powszechnie wulgarnymi i obelżywymi oraz za nadużywanie alkoholu i systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego.

W lutym 2002 roku wystąpiono do sądu z wnioskiem o zmianę placówki opiekuńczo - wychowawczej - na umieszczenie jej w ośrodku szkolno - wychowawczym dla dzieci z zaburzeniami w zachowaniu. W uzasadnieniu czytamy „wychowanka, pomimo wielu wysiłków z naszej strony, sprawiała i sprawia wiele problemów natury wychowawczej. Jej zachowania wzbudzają nasz ogromny niepokój, bowiem świadczą o ciągle pogłębiającym się procesie demoralizacji. Dziewczynka bez jakiejkolwiek żenady notorycznie łamie obowiązujący w naszym domu Regulamin Wychowanków, który był stworzony przez społeczność domu dziecka. Notorycznie ucieka z placówki. Są to ucieczki zarówno jednodniowe jak i kilkudniowe. Podczas samowolnych oddaleń, przebywa w towarzystwie osób zdemoralizowanych. Ponadto nie realizuje obowiązku szkolnego. W pierwszym semestrze bieżącego roku szkolnego miała 167 godzin nieobecnych nieusprawiedliwionych. Uzyskała 6 ocen niedostatecznych i z 6 przedmiotów była nieklasyfikowana. Nie przystąpiła również do egzaminów klasyfikacyjnych, co już przesądza niekorzystny wynik promocji do następnej klasy. Wychowanka trafiła do nas już z ogromnym bagażem doświadczeń, ale niestety tych negatywnych. Ojciec, który jest osobą nieudolną wychowawczo, nie miał zupełnie wpływu na poczynania córki. Dziewczynka robiła więc, to, na co miała ochotę. Nawiązała kontakty z osobami o ujemnej opinii społecznej i przejęła negatywne wzorce zachowań. W naszym domu nie potrafi i nie chce się zaaklimatyzować. Czuje się dorosła i niezależna, żadne próby wpływu na zmianę jej patologicznych zachowań nie powiodły się. Kontakty, które wcześniej nawiązała z osobami o ujemnej opinii społecznej nadal podtrzymuje, a nawet rozwija. Jak się dowiadujemy a Komendy Policji w S. osoba dziewczynki jest bardzo znana funkcjonariuszom tejże Komendy, właśnie przez kontakty ze środowiskiem zdemoralizowanym. Dalszy pobyt wychowanki w naszym domu jest bezcelowy. Nie realizuje obowiązku szkolnego, a jej stopień przyjętych wcześniej pejoratywnych postaw i zachowań wymaga oddziaływań resocjalizacyjnych, co stwierdza również opinia psychologa”. Dlatego też problemem, który należało rozwiązać w działaniach wychowawczych to: wyeliminowanie przejawów demoralizacji u nieletniej.

Demoralizacja według Słownika języka polskiego to rozprężenie, zwłaszcza moralne, zepsucie, rozluźnienie dyscypliny, karności, a w świetle przepisów ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oznacza szczególnie intensywną i względnie trwałą postać nieprzystosowania społecznego. To pewien proces odchodzenia od obowiązujących w społeczeństwie wartości moralnych, a przejawiający się poprzez popełnienie czynu zabronionego, systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego lub kształcenia zawodowego, używanie alkoholu lub innych środków w celu wprowadzenia w stan odurzenia, uprawianie nierządu, włóczęgostwo, udział w grupach przestępczych.

Demoralizacja nieletnich jest zjawiskiem złożonym i jednocześnie najgroźniejszym objawem niedostosowania społecznego. Jej rozprzestrzenianiu sprzyja stan społecznej dezorganizacji rozumianej jako złamanie i odrzucenie przez jednostkę norm oraz wzorców zachowań, przy jednoczesnym braku atrakcyjnych, społecznie akceptowanych autorytetów. Sytuacja taka prowadzi do powstawania nowych wzorców zachowań, a wśród nich - także tych negatywnych i destrukcyjnych - dominujących w określonych środowiskach i grupach.

Z niepokojem ocenić należy obserwowane tendencje wzrostowe w zakresie wszelkiego rodzaju zagrożeń, w tym także pogarszania się stanu zdrowia emocjonalnego młodego pokolenia. Często to właśnie brak konkretnych i interesujących propozycji dla młodzieży oraz brak atrakcyjnych, a zarazem skutecznych form działań profilaktycznych, prowadzi do tworzenia się różnego rodzaju patologii - alkoholizmu czy narkomanii, które stają się sposobem na życie tych, którzy się nudzą, są sfrustrowani i osamotnieni.

Spośród wielu otaczających nas złożonych problemów społecznych, te wydają się być zjawiskami szczególnie groźnymi, ponieważ dotykają boleśnie zarówno jednostkę uzależnioną jak i jej rodzinę oraz nieuchronnie prowadzą do fizycznej, psychicznej i społecznej degeneracji człowieka.

Należy podkreślić, iż działania doraźne i przypadkowe w tej materii nie przynoszą oczekiwanego rezultatu. Jedynie wspólne, przemyślane, długofalowe i skoordynowane przedsięwzięcia skupiające grono podmiotów zajmujących się problematyką młodzieży - mogą doprowadzić do zminimalizowania zagrożeń w tym zakresie oraz przynieść wymierne efekty. Dlatego też tak ważne i cenne są inicjatywy lokalne, które wpływałyby na poziom wiedzy młodego pokolenia w zakresie profilaktyki uzależnień, a tym samym prowadziłyby do stworzenia skutecznych mechanizmów obronnych wobec wielu negatywnych zjawisk społecznych.

Pamiętając, że dzisiejsza młodzież akceptuje jedynie to, czego sama doświadczy i zrozumie, ponieważ chce być samodzielna i niezależna, należy do wszelkich działań skierowanych do tej grupy społecznej starać się angażować reprezentantów środowisk młodzieżowych.

4. Opinia psychologa
W czasie badań dziewczynka jest spokojna, łatwo nawiązuje kontakt. Chętnie poddaje się testom. Pracuje szybko, w dużym napięciu nerwowym.

Wynik badań świadczy, ze ogólne możliwości intelektualne dziewczynki są w normie przeciętnej dla wieku.

Rozwój poszczególnych funkcji poznawczych jest równomierny. Jedynie nieco poniżej przeciętnej jest percepcja wzrokowa w zakresie wyszczególniania detali. Natomiast bardzo dobrze funkcjonują u dziewczynki zdolności: zasób słów i zdolności do werbalizowania pojęć słownych, rozumienie zasad społecznego współżycia oraz koordynacja wzrokowo - ruchowa i tempo uczenia wzrokowo - ruchowego. Pozostałe funkcje rozwinięte są przeciętnie, a więc: myślenie abstrakcyjne i pojęciowe, myślenie arytmetyczne, myślenie logiczne i zdolności analityczno - syntetyczne wzrokowe. Badana posiada również przeciętny zasób słów wiedzy ogólnej i prawidłowe dla wieku możliwości zapamiętywania w sposób trwały.

Testy projekcyjne ujawniły: regresję, tendencję do izolowania się i trudności w komunikowaniu się. Kwestionariusz MPI Eysnecka wskazuje na: neurotyzm, czyli niezrównoważenie emocjonalne u osoby badanej, ekstrawersję, możliwe zaburzenia w rozwoju uczuć wyższych oraz niezsocjalizowanie czyli niepodatność na aprobatę społeczną. Oznacza to tendencję do wygórowanych reakcji emocjonalnych, zaleganie afektu, słabą kontrolę impulsów, niską refleksyjność, kierowanie się egocentryczną motywacją i skłonności do zachowań asocjalnych.

Ze względu na cechy osobowości nieprawidłowej dziewczynka wymaga oddziaływań resocjalizacyjnych, np. kształtowania refleksyjności, wdrażania do obowiązków, wyrabiania nawyków samodyscypliny i uczenia poszanowania dla norm moralnych.

Ważne jest uczenie pozytywnych sposobów odreagowania napięć i radzenia sobie z negatywnymi emocjami oraz wzmacnianie indywidualnych zainteresowań (dziewczynka lubi czytać). Potrzebna jest również pomoc w nauce, aby dziewczynka nadrobiła zaległości.

5. Prognoza negatywna
Dziewczynka nie zerwie wcześniej zawartych znajomości ze środowiskiem zdemoralizowanym, na skutek czego popadnie w konflikt z prawem. W konsekwencji może trafić do placówki o zaostrzonym rygorze. Tam być może ukończy szkołę. Demoralizacja prowadzi do tworzenia się różnego rodzaju patologii - alkoholizmu czy narkomanii, które stają się sposobem na życie tych, którzy się nudzą, są sfrustrowani i osamotnieni. Tak prawdopodobnie będzie w przypadku dziewczynki, ponieważ już teraz pojawiły się problemy z alkoholem. Demoralizacja  dotykając boleśnie zarówno wychowankę uzależnioną jak i jej rodzinę nieuchronnie doprowadzi do fizycznej, psychicznej i społecznej degeneracji.

6. Prognoza pozytywna
Podjęte oddziaływania dają naszej wychowance szansę wychowywania w środowisku, które chociaż w części może zastąpić jej dom rodzinny. Tu może znaleźć osobę, która jak matka zrozumie jej problemy i wybaczy. Dziewczynka zaaklimatyzuje się w placówce, będzie uczęszczała do szkoły, odizoluje się od środowiska młodzieży zdemoralizowanej. Ukończy szkołę gimnazjalną, a w przyszłości zawodową lub średnią.

7. Podjęte działania
W zawiązku z powyższym w placówce zostały podjęte następujące działania wychowawcze:
  1. Oddziaływania wychowawcze mające na celu kształtowanie prawidłowych postaw społecznych.
  2. Zapewnienie powodzenia szkolnego.
  3. Wypełnianie zaleceń ujętych w opinii psychologicznej.
  4. W związku z próbą samobójczą skierowanie na badania do Szpitala Neuropsychiatrycznego.
  5. Nawiązanie kontaktów z rodziną dziewczynki (babcią i ciocią ze strony matki).
  6. Porozumienie z ojcem w sprawie zobowiązań względem dziecka.
  7. Zaangażowanie dziewczynki w imprezy znaczące dla społeczności domu dziecka.

8. Efekty
Ad. 1.
Mimo stwarzanych optymalnych warunków i klimatu wychowawczego oraz szeregu rozmów nie osiągnięto w początkowym okresie pozytywnych rezultatów. Próba kształtowania prawidłowych postaw społecznych nie przyniosła żadnych widocznych rezultatów, wręcz odwrotnie. Nie pomagały żadne perswazje ani wszystkie inne zabiegi, dziewczynka wykorzystywała każdą okazję, aby uciec. Po skierowaniu wniosku do sądu o zmianę placówki i rozmowy z nią na ten temat, z ostatniej ucieczki powróciła sama, od tamtej pory ani razu nie opuściła samowolnie domu dziecka. Uczęszczała systematycznie na zajęcia lekcyjne i uzyskiwała bardzo dobre wyniki w nauce. Na terenie domu dała się poznać jako wychowanka bardzo uczynna, chętna do pomocy innym, bardzo pogodna i sympatyczna. Z pewnością nie ma jeszcze żadnej gwarancji, że przyjęte formy zachowania zostaną całkowicie przez wychowankę zinternalizowane, bowiem przez długi okres czasu ulegała ona negatywnym wpływom środowiskowym. Systematyczna praca wychowawcza z dziewczynką na obecnym etapie oddziaływań jest zadowalająca.

Ad. 2.
Wychowanka podjęła naukę w I klasie gimnazjum, została zaopatrzona w wszystkie potrzebne podręczniki i przybory szkolne. Miała możliwość korzystania z pomocy wychowawcy i pedagoga w odrabianiu lekcji, dostęp do literatury popularnonaukowej i internetu. Jednak mimo posiadania tych wszystkich środków i mobilizowania ze strony wychowawcy i pracowników placówki opuszczała godziny lekcyjne. Miała możliwość ukończenia I klasy gimnazjum, jednak z niej nie skorzystała. Bywały dni, kiedy starała się przykładać do nauki, ale bardzo szybko traciła chęci. Żadna pomoc nie napotykała na uznanie dziewczynki, czas przeznaczony na rozwijanie umiejętności szkolnych wolała spędzać ze starszymi od siebie mężczyznami. Przez cały II semestr dziewczynka notorycznie opuszczała szkołę, nie uczyła się i nie wykazywała tym najmniejszego zainteresowania. Po pół roku pobytu w naszej placówce i w wyniku naszych rozmów (wspomaganych przez ciocię) coś drgnęło, przez ostatnie tygodnie roku szkolnego dziewczynka zaczęła chodzić do szkoły. Nie zmieniło to jej sytuacji, gdyż była nie klasyfikowana, ale pozwoliło na to, aby pozostała nadal uczennicą tejże szkoły, uczennicą, która będzie powtarzać klasę I. Obecnie uczęszcza do klasy programowo wyższej i jej średnia ocen wynosi 3,75.

Ad. 3.
W myśl zaleceń ujętych w opinii psychologicznej zaczęto stwarzać dziewczynce warunki do tego, by mogła odreagowywać napięcia emocjonalne często związane z postawą ojca, który po pewnym czasie stał się jedynym łącznikiem z dawnym życiem dziecka. Pozwalano na rozmowy w cztery oczy z ojcem, organizując odpowiednio warunki spotkania. W momentach krytycznych, przeprowadzano z nią rozmowy na temat ostatnich wydarzeń.

Zaczęto wychowance powierzać zadania, które wymagały od niej odpowiedzialności np. opieka nad 7-letnią współlokatorką, organizacja urodzin w grupie młodszym dzieciom itp. Podczas zajęć w grupie wychowawczej wpajano również dziewczynce podstawowe normy zachowania i kształtowano odpowiednie postawy społeczne.

Ad. 4.
Zwrócono się do sądu o uzyskanie pozwolenia na przebadanie dziewczynki w Szpitalu Neuropsychiatrycznym - jednak ze względu na pozytywne oddziaływania innych składników i prośbę dziewczynki zaniechano przeprowadzenia badań.

Ad. 5.
Nawiązano kontakt z bliską rodziną wychowanki - babcią i ciocią, które mieszkają w odległości około 10 km od placówki. Babcia z ciocią odwiedzały i odwiedzają dziewczynkę w domu dziecka, kontaktują się z nią telefonicznie. Wychowanka jest zwalniana do nich na cały dzień. Ciocia wystąpiła do Sądu Rodzinnego o przepustkę dla siostrzenicy i w zależności od zachowania dziewczynki w placówce zostanie wydana opinia, która zadecyduje, czy będzie ona przyznana. Dziewczynce zależy na tych kontaktach i myślę, że w dalszym ciągu pracy wychowawczej będą one kartą przetargową.

Ad. 6.
W dniu 14 listopada 2002 roku zawarto z ojcem porozumienie, które zobowiązuje go do:
  • osobistego utrzymywania kontaktu z dzieckiem co tydzień, a przynajmniej jeden raz w miesiącu;
  • wystąpienia do właściwego Sądu Rodzinnego o uzyskanie stałej przepustki, na podstawie pozytywnej opinii z placówki o zachowaniu dziewczynki;
  • tworzenie warunków do okresowego przyjęcia dziecka w domu rodzinnym;
  • utrzymywanie kontaktu ze szkołą, do której uczęszcza dziecko (wizyta w szkole przynajmniej dwa razy w semestrze lub kontakt z nauczycielem wychowawcą w innej formie);
  • podjęcie działań na rzecz zatrudnienia;
  • poprawa stanu sanitarnego i technicznego mieszkania;
  • współpraca z lokalnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej, szkołą, urzędem, kościołem lub innymi podmiotami i jednostkami na rzecz tworzenia warunków do uzyskania pomocy dla dziecka.
Natomiast placówka zobowiązała się do:
  • współdziałania z ojcem we wszystkich sprawach dotyczących dziecka;
  • udzielania ojcu pomocy lub zabiegania o tą pomoc u różnych podmiotów i instytucji;
  • systematycznego informowania zainteresowanych podmiotów o postępach w realizacji zobowiązań ojca przedstawionych powyżej.

W efekcie podpisanego porozumienia udało się wyegzekwować od ojca jedynie w miarę systematyczne wizyty w placówce (często w początkowym okresie były to wizyty, podczas których ojciec był pod wpływem alkoholu), jednak zdecydowana postawa wychowawców i kierownictwa placówki spowodowały to, iż obecnie ojciec odwiedzając córkę przychodzi trzeźwy. Zaraz po umieszczeniu dziewczynki w placówce ojciec został wyeksmitowany z mieszkania za długi. Jednak na skutek pomocy ze strony kierownictwa placówki podjął pracę w firmie budowlanej i dzięki uzyskanym dochodom mógł wynająć pokój.

Obecnie stosunki ojca z dziewczynką są poprawne, stara się on systematycznie odwiedzać ją w placówce, niestety ze względu na to, iż nie posiada stałego miejsca zameldowania, nie uzyskał zezwolenia Sądu Rodzinnego na zabieranie dziewczynki do domu w dni wolne od nauki szkolnej. Z wywiadu przeprowadzone z ojcem wynika, iż cieszy się bardzo tym, że córka uczęszcza systematycznie do szkoły. Nie widzi żadnych przeszkód umożliwiających jej powrót do domu, jednak boi się tego, że wtedy dziewczynka może znowu przestać chodzić do szkoły. Za to, że córka znalazła się w placówce opiekuńczo - wychowawczej wini ją samą. Liczy jedynie na pomoc wychowawców w tym, aby córka uczęszczała do szkoły. Twierdzi, że bardzo kocha córkę i zależy mu na tym, aby zdobyła wykształcenie i mądrze pokierowała swoim życiem.

W trakcie postępowania administracyjnego pozbawiono ojca możliwości dysponowania rentą rodzinną córki (dysponentem stała się wychowawczyni dziewczynki) dało to możliwość między innymi motywowania wychowanki do podejmowania określonych zadań i kształtowania odpowiednich postaw.

Ad. 7.
Po przybyciu do placówki dziewczynka ze względu na ucieczki i ordynarny stosunek do pozostałych wychowanków nie była akceptowana w grupie jednak stopniowe angażowanie dziewczynki w życie placówki przyniosło bardzo dobre efekty. Obecnie dziewczynka bardzo dobrze funkcjonuje społecznie, odnalazła swoje miejsce w grupie, przestrzega regulaminu, można jej powierzyć odpowiedzialne zadania. Pozytywną jej stroną jest również to, iż unika konfliktów i ma własne zdanie, nie ulegając namowom innych wychowanków. Coraz bardziej utożsamia się z placówką jako jej domem. Chętnie dopinguje innych do pracy i porządku w grupie. Powoli wciągnięto dziewczynkę do brania udziału w imprezach organizowanych przez nasz dom, imprezach ważnych i często uświadamiających nam i naszym wychowankom, że tu jest nasz dom.

Najważniejszym efektem tych wszystkich oddziaływań czasami zamierzonych, a czasami instynktownych jest to, że dziewczynka potrafiła zerwać z negatywnym środowiskiem, wrócić do szkoły, a obecnie stać się podporą dla ojca.


Tej samej Autorki:
Plan pracy Rady Wychowanków Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Pieszycach

Publikacja dodana do Archiwum Internetowego Serwisu Oświatowego AWANS.NET 24 listopada 2004 r. do góry

Copyright © 2004 AWANS.NET