|
Elżbieta Łuksza - Palankiewicz, Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 22 im. gen. Stanisława Maczka w Warszawie
|
|
Negocjacje w szkole - style ich prowadzenia
|
|
Powszechnie wiadomo, że istnieje wiele sposobów układania stosunków międzyludzkich. Z upływem czasu powstała ogromna liczba norm pisanych i zwyczajowych, regulujących w swoich zamierzeniach całokształt życia społecznego, rodzinnego, politycznego, ekonomicznego itd.
Dotyczy to również dziedziny oświaty i wychowania. Intencją wszelkich przepisów było i jest ustanawianie i utrzymywanie ładu i sprawności w działaniu. Nie jest to proste, gdyż działaniom porządkującym poddawani są ludzie, młodsi i starsi, jednostki funkcjonujące we wzajemnych często sprzecznych ze sobą relacjach.
Każdy z nas, uczestników życia oświatowego - nauczyciel czy uczeń, wizytator bądź dyrektor, minister lub pracownik administracyjny, rodzic, związkowiec czy pedagog szkolny, to odrębna osobowość, odrębne interesy, poziom wiedzy, światopogląd, odrębna przynależność organizacyjna i odrębna wizja świata. Ta ogromna różnorodność jest często źródłem własnego "ja", własnego zdania, własnej interpretacji.
W stosunkach międzyludzkich zawsze powstają konflikty lub ich zarysy. Są one nieuniknione. W poszukiwaniu porozumienia my również, w społeczności szkolnej, prowadzimy między sobą nieustanny dialog. W ten oto sposób każdy z nas jest negocjatorem.
Negocjacje są częścią naszego życia zawodowego. Coraz więcej sytuacji wymaga negocjowania, uzgadniania stanowisk, dochodzenia do porozumienia. A negocjuje każdy z każdym: nauczyciel z dyrekcją, dyrekcja ze związkami zawodowymi, uczniowie ze swoim samorządem, nauczyciele z uczniami, rodzice z wychowawcami i z dyrekcją.
Sposób postępowania w trakcie negocjacji, to styl negocjowania. Czasami styl jest tożsamy ze strategią, taktyką lub metodą. Kiedy analizujemy naszą szkolną społeczność, od razu nasuwa się wniosek, że jednym z czynników warunkujących styl prowadzenia negocjacji są cechy osobowościowe partnerów. Stopień wpływania tych cech może być różny, ponieważ różne bywa rozumienie pojęcia "negocjacje". I tak np. według łacińskiego źródła, "neg" to nie a "otium" wypoczynek, co sugeruje, że negocjacje to świadomy, aktywny proces. Według Oxford Dictionary "negocjować" to znaczy: rozmawiać (z kimś innym) w celu ułożenia pewnych spraw ku obopólnemu zadowoleniu.
Inna, dość powszechna definicja, traktuje negocjacje jako dwustronny proces komunikowania się, którego celem jest osiągnięcie porozumienia, gdy interesy zaangażowanych stron są konfliktowe.
O naszych szkolnych negocjacjach również możemy powiedzieć, że są sztuką prowadzenia rozmów i polemik między stronami.
Z tych wszystkich definicji dla nas, ludzi szkoły, wynika bez wątpienia, że - po pierwsze, w negocjacjach nie mamy do czynienia wyłącznie z interesami sprzecznymi; po drugie, negocjacje nie są walką, w której trzeba odnieść zwycięstwo, ani też towarzyskim spotkaniem, podczas którego można wymienić poglądy na tematy nas interesujące. Negocjowanie to trudny i skomplikowany proces podejmowania wspólnych decyzji, przy czym każda ze stron zmierza ku realizacji swoich interesów. I wreszcie, po trzecie pamiętajmy, że negocjując, nie powinniśmy koncentrować się na przeszłości (co i kiedy ktoś zrobił), lecz na przyszłości, na tym, jakie będą skutki podjętych decyzji.
Często w negocjacjach szkolnych brak nam zrozumienia drugiej strony, czasem skupienie się wyłącznie na własnych interesach oraz narzucanie własnego zdania jako jedynie słusznego prowadzi do impasu, do podejmowania decyzji "pod przymusem", bez pozytywnych efektów.
Nauczyciel w klasie jest na pierwszej linii frontu negocjacyjnego. Dawno minęły czasy, kiedy jego słowa, polecenia, trzeba było przyjąć bez dyskusji, jako dyktat czy kanon. Współczesna edukacja widzi w uczniu partnera, z którym często trzeba się ułożyć, jeżeli chcemy dobrze go przygotować do życia w społeczeństwie, w rodzinie.
Jak to osiągnąć, jak negocjować, w jakim stylu dążyć do wspólnych uzgodnień?
Codziennie przebywamy wśród naszych uczniów. Przypomnijmy sobie, chociaż pobieżnie, niektóre sytuacje, kiedy mogą się pojawiać potrzeby negocjacyjne, a uczeń staje się partnerem, z którym należy się ułożyć, by osiągnąć określony cel:
- omawiamy z klasą zasady oceniania zdobytej wiedzy,
- wspólnie opracowujemy szczegółowe kryteria służące ocenie ze
sprawowania,
- występuje konieczność podejmowania tzw. "planów ratunkowych"
- gdy pojawiają się problemy z nauką, frekwencją czy dyscypliną, zachodzi potrzeba przeciwdziałania zjawiskom patologicznym (narkotyki, alkohol, agresja),
- podejmowanie dodatkowych zadań wymagających dużego zaangażowania ze strony uczniów i nauczycieli,
- ustalanie najpierw potrzeb, a potem planów wycieczek, akcji pozaszkolnych, społecznych, humanitarnych, wolontariatów itp.,
- wspólna analiza przyczyn stanów pasywności, obojętności, psychicznej nieobecności w szkole, w klasie, w grupie rówieśników i znalezienie środków zaradczych,
- reagowanie na skargi ze strony uczniów i samorządu odnośnie jakości pracy nauczycieli oraz ich zachowań.
Pól negocjacyjnych jest oczywiście znacznie więcej. Ograniczmy się obecnie do przytoczonych przykładów i spróbujmy sobie wyobrazić funkcjonowanie różnych stylów w naszych negocjacjach.
Styl I - Dominacja
Dominacja charakteryzuje się dążeniem do zrealizowania własnych interesów kosztem drugiej strony. Taka postawa preferowana jest przez nauczyciela uważającego, że ma przewagę nad drugą stroną. Oczywiście w obliczu takiej postawy, partnerzy negocjacyjni to groźni rywale. Należy to pokonać, zwalczyć. Generuje to adekwatny stosunek do nich, tj. brak zaufania, agresję, podejrzliwość. Jest to styl twardy, w którym rządzą określone zasady widoczne czasami w relacjach nauczyciel - uczeń, ale częściej w rozmowach z rodzicami:
- uczestnicy są przeciwnikami,
- celem jest zwycięstwo,
- obowiązuje postawa twarda w stosunku do partnera i problemów,
- brak zaufania do dyskutantów,
- stosowanie groźby,
- żądanie jednostronnych korzyści,
- poszukiwanie tylko jednego rozwiązania, które ty akceptujesz,
- upieranie się przy swoim stanowisku,
- wywieranie presji.
Myślę, że każdy z nas, bez trudu potrafi zidentyfikować przejawy dominacji w swoim środowisku, w wieloplanowych relacjach i negocjacjach prowadzonych pomiędzy uczestnikami procesu oświatowego. Oczywiście, swoje zdanie można narzucić, można przy pomocy dominacji osiągnąć doraźne korzyści, ale nadużywanie siły w rozmowach prowadzić może do pewnych przykrych zagrożeń, jak:
- wytworzenie niechęci do nas, co utrudni przyszłe kontakty - a w szkole ciągłość kontaktów jest nieunikniona,
- zerwanie kontaktów przy pierwszej korzystniejszej ofercie (np. jako jedna z przyczyn fluktuacji nauczycieli w szkole),
- nierespektowanie ustaleń,
- pojawienie się na zewnątrz niekorzystnych opinii o nas, co może zniechęcić potencjalnych nowych partnerów (np. w procesie rekrutacji do szkoły).
Styl II - Dostosowanie się
Inny styl negocjowania to dostosowanie się. Oznacza to świadomą rezygnację z zaspokojenia własnych potrzeb po to, by realizować potrzeby drugiej strony. W trakcie takich negocjacji dominuje uprzejmość, nauczyciel nie okazuje wyższości, jesteśmy ufni, czynimy ustępstwa na rzecz drugiej strony, jesteśmy elastyczni, zaś same rozmowy przebiegają w atmosferze przyjaźni, sympatii i zaufania. Dostosowanie się jest stylem negocjacyjnym miękkim. Zasady są analogiczne przeciwstawne - a mianowicie:
- uczestnicy są przyjaciółmi,
- celem jest porozumienie,
- należy ustępować w imię dobrych i harmonijnych stosunków,
- ufność jest nieograniczona,
- łatwo zmieniamy stanowisko,
- dążymy do takiego rozwiązania, które partner akceptuje,
- unikamy walki, poddajemy się presji.
Postępując jedynie według tego stylu, realizujemy wyłącznie interesy drugiej strony. Źle wtedy reprezentujemy interesy szkoły. Nie można w imię przyjaznej atmosfery ulegać merytorycznej presji partnera rozmów. Chcąc być "dobrym pedagogiem" ulegamy kolejnym prośbom uczniów, przekładamy w nieskończoność prace klasowe, łatwo usprawiedliwiamy nieprzygotowanie do lekcji, na prośbę ucznia nie odpytujemy z zadanego materiału, darujemy kolejne przypadki naruszania dyscypliny.
Postawa taka nie przyniesie długotrwałych owoców. Tak lubiany nauczyciel będzie eksploatowany przez uczniów, straci autorytet. Styl polegający na dostosowaniu się nie może być, w moim rozumieniu, stosowany w jego tzw. czystej formie, jednak niektóre jego elementy zasługują na wysoką ocenę, gdyż "szanują partnerów".
Styl III - Unikanie
Innym stylem negocjacyjnym jest unikanie. Oznacza to izolację, obojętność, a nawet ucieczkę. Unikanie polega na niepodejmowaniu żadnych aktywnych działań i obliczone jest na samoistne wygaśnięcie konfliktu lub tematu. Jest to zwykłe chowanie głowy w piasek! Może z braku poczucia odpowiedzialności, a może z niezrozumienia misji, którą niesie w sobie zawód wychowawcy?
Styl IV - Kompromis
Zawsze kompromis był i jest postrzegany za sprawiedliwe i najlepsze rozwiązanie konfliktów między stronami. W każdej dziedzinie życia społecznego jego istotą jest założenie, że każda ze stron częściowo korzysta i częściowo traci, jeżeli chodzi o realizację swych interesów. Nie inaczej w szkole. Czasem trzeba się układać z kolegą w sprawie podziału czy odstąpienia godzin zajęć, z klasą, kiedy ustalamy program wycieczki, z samorządem będącym współorganizatorem uroczystości lub dyskoteki szkolnej, z rodzicami, kiedy czynią krytyczne uwagi i proponują pewne rozwiązania mniej lub bardziej realistyczne...
Stylów negocjacyjnych zapewne jest więcej, definicji negocjacji też. Mnożą się sytuacje wymagające rozmów. W tym gąszczu musimy się odnaleźć. Często działamy intuicyjnie, czasami nasza diagnoza bywa błędna. Ważne, żeby z błędów wyciągnąć wnioski, ważne być otwartym i życzliwym. Pamiętajmy o ciężarze misji, która na nas spoczywa i o zaufaniu, o które warto i trzeba zabiegać.
Tej samej Autorki:
Jak motywować do nauki języka rosyjskiego?
|
Publikacja dodana do Archiwum Internetowego Serwisu
Oświatowego AWANS.NET 1 kwietnia 2004 r. |
| |